25.03.2013r.
( Czwartek )
Za dwa tygodnie skończę 20 lat .Jestem na trzecim roku studiów ekonomiczno-managerskich. Niedługo zacznę praktyki. Nie mogę się już doczekać ! Jeszcze nie wiem gdzie mnie przydzielą, wszystko okaże się jutro.
26.03.2013r.
( Piątek )
Dzisiaj dowiedziałam się, że będę kształcić się pod okiem niejakiego Paul'a Higgins'a. Głównie to mam przyglądać się jego pracy, ale także uzupełniać różne papiery no i przede wszystkim uczyć się zawodu. Z tego co się dowiedziałam to Paul jest managerem zespołu One Direction. Niezbyt znam ten zespół. Wiem jedynie tyle, że w jego skład wchodzi pięciu chłopców. Moja siostra kocha ten zespół ! Kiedy powiedziałam jej, iż będę z nimi pracowała, myślałam że mnie rozszarpie. Jej reakcja była szokująca ! Na początku nie wierzyła, a kiedy pokazałam Megan kartkę potwierdzającą tę informację zaczęła piszczeć, skakać, płakać i rzucać się na mnie ! Ona jest totalnie szalona, ale zawsze można na nią liczyć.
28.03.2013r.
( Niedziela )
Już jutro zaczynam praktyki. Nie mogę w to uwierzyć. Naprawdę marzenia się spełniają.
Myślę, że jestem dobrze przygotowana, jednakże bardzo się denerwuję.
29.03.2013r.
( Poniedziałek )
Wstałam o 5:00 rano, żeby się wyrobić. Może to lekka przesada, bo miałam tam być na 9:00, ale chciałam być na 100% pewna, że się nie spóźnię. Bardzo zależało mi na tych praktykach, bo w przyszłości pragnę być managerem.
Założyłam ciemną, zieloną koszule bez rękawów, która włożyłam w czarną, skórzaną spódnicę przed kolano i czarne sandały na wysokiej koturnie. Te buty to dla mnie naprawdę wielkie wyzwanie, bo nigdy wcześniej nie chodziłam cały dzień na takiej wysokiej koturnie. Włosy lekko natapirowałam na czubku głowy i spięłam w wysokiego kucyka. Zrobiłam także makijaż podkreślający ciemne oczy. Fryzura z makijażem wyglądała mniej więcej tak :
Na wszelki wypadek chyba po raz setny czy na pewno wszystko mam. Na koniec jeszcze tylko obejrzałam się w lustrze i ruszyłam w stronę samochodu.
Na miejscu byłam 5 minut przed czasem. Weszłam do biura i kiedy na zegarku wybiła 9:00 usłyszałam głośne śmiechy. Domyśliłam się, że to pewnie ci chłopcy, ale nieb zdążyłam się o tym przekonać, bo sekretarka Pana Paul'a zaprosiła mnie do środka. Po niedługim czasie Pan Higgins zaprosił mnie do sali. Gdy weszłam wszystkie 6 par oczu skierowane było na moją osobę. Poczułam lekkie skrępowanie, ale mimo wszystko postanowiłam się uśmiechać.
- Chłopcy, to jest panna Katylen McClain. Katelyn będzie przyglądała się mojej pracy przy Was, gdyż jest tu praktykantką. Postarajcie się być mili - przedstawił mnie z uśmiechem Pan Paul.
Członkowie zespołu odwzajemnili uśmiech i śmiejąc się przyłożyli prawe dłonie do serc, a lewe wznieśli ku górze zginając je w łokciu na znak obietnicy. Zaśmiałam się delikatnie i zakryłam dłonią usta. W tym momencie zadzwonił telefon managera :
- Chłopcy przedstawcie się. Muszę to odebrać. Ważny telefon, przepraszam - powiedział manager, po czym opuścił salę zostawiając nas samych. Poczułam większe skrępowanie kiedy zauważyłam, że pięcioro chłopców patrzy na mnie z szerokimi uśmiechami. Nie wiedziałam co mam zrobić, ale po krótkim czasie podszedł ku mnie blondyn. Chłopak podał mi rękę mówiąc :
- Cześć, jestem Niall. Mam 19 lat i jako jedyny pochodzę z Irlandii.
'' Irlandii '' powiedział z irlandzkim akcentem co bardzo mnie rozśmieszyło. Jako drugi podszedł szatyn.
- Jestem Zayn. Mam 20 lat i najsłodsze oczy - powiedział chichocząc, a reszta buchnęła głośnym śmiechem, że aż Pan Paul wyjrzał do nas z placem na ustach na znak '' cisza ''.
- Moje imię to Louis Tomlinson i mam 21 lat - przedstawił się pewien brunet.
- Hej, nazywam się Liam - powiedział krótkowłosy chłopak.
- Nazywam się Harry Styles. Mam 19 lat - po przedstawieniu się cmoknął mnie w grzbiet dłoni.
- Jak już wiecie nazywam się Katelyn. W skrócie Kate. Wkrótce skończę 20 lat - rzekłam z uśmiechem, a następnie przysiadłam przy prostokątnym, dużym stole z ośmioma krzesłami.
- I jak Ci się u nas podoba ? - zapytał chyba Niall.
- Wiesz... - zaczęłam niepewnie - jestem tu od niecałej godziny, ale jak na razie jest w porządku.
- Przy nas na pewno nie będziesz się nudziła - zapewnił Liam.
Wszyscy zaśmialiśmy się równo, gdy do sali wszedł Pan Higgins :
- Katelyn, czy mogłabyś podać mi tamten niebieski segregator ?
- oczywiście - odpowiedziałam grzecznie i ruszyłam w stronę wykonanego z ciemnego drewna. Kiedy wróciłam z segregatorem, manager wręczył mi gruby plik kartek mówiąc :
- Proszę, powkładaj te papiery chronologicznie w segregator.
Skinęłam głową, po czym zabrałam się do pracy. Gdy zrealizowałam dane mi zadanie, chłopaki rozmawiali o występach, a Paul tłumaczył im czego nie mogą robić publicznie i jak mają zachowywać się w danej sytuacji.
Pan Higgins zauważył, że skończyłam segregować kartki, przyniósł mi następny plik. Myślałam, że będę robiła coś bardziej ciekawszego i inspirującego niż chronologiczne układanie jakichś kartek. Gdy nareszcie udało mi się to wszystko ogarnąć na sali nikogo nie było prócz zmierzającego do wyjścia Pana Higgins'a i oczywiście mnie. Na odchodne manager dodał :
- Katelyn, jeśli możesz to proszę, pozasuwaj krzesła.
W odpowiedzi uśmiechnęłam się sztucznie i zaczęłam przysuwać siedzenia. Nagle poczułam czyjś oddech na ramieniu. Odwróciłam się z przerażeniem i pierwsze co dostrzegłam to zielone oczy patrzące prosto w moje.
- A Ty chyba miałaś być tu praktykantką, a nie sekretarką ? - zapytał chłopak ukazując szyderczy uśmiech.
- A Ty chyba nie wiesz co to jest przestrzeń osobista ? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie odwzajemniając podobny uśmiech. Musiałam o to zapytać, bo dzieląca nas przestrzeń była nie większa od 10 centymetrów. Harry uniósł obie brwi ku górze, mówiąc :
- Jeśli Ci to przeszkadza to mogę się odsunąć.
Zmierzyłam go wzrokiem, ale nie zdążyłam nic odpowiedzieć, bo w progu drzwi stanął Pan Paul odchrząkując ciche, ale przerażające '' Harry '' . Brunet odwracając się na pięcie szepnął mi do ucha : '' Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej, to po pracy zjedź windą na sam dół ''. Po chwili obaj zniknęli za progiem. Po tym co usłyszałam dostałam gęsiej skórki na całym ciele.
Dziękuję za przeczytanie :D Zachęcam do wyrażania opinii na temat tego rozdziału w formie komentarzy.
( Przepraszam, że jest trochę nudny, ale to początek. Mam nadzieję, że dalsze rozdziały bardziej was zainteresują:D )
Pozdrawiam :D
Rozdział świetny. Nawet nie wiesz jak bardzo czekałam aż w końcu zaczniesz publikować. Dawaj szybko następny.♥♥♥
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie piszesz. Rozdział mi się podoba. Sam pomysł na historię też jest całkiem niezły.
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i powodzenia w dalszym pisaniu.
Pozdrawiam ;*
(Spam)
stay-with-me-set-me-free.blogspot.com
Zajrzysz? ;) jeślli nie chcesz to przepraszam za spam ;)